
Stowarzyszenie Przewoźników Kontenerowych poinformowało o wprowadzeniu nowej taryfy, którą kierownictwo Bałtyckiego Hubu planuje pobierać od wszystkich pojazdów wjeżdżających na teren terminala w godzinach szczytu. Od godziny 10:00 do 22:00 każda ciężarówka będzie musiała uiścić dodatkową opłatę w wysokości 65 złotych. Jak podkreślają przedstawiciele administracji hubu, inicjatywa ta ma na celu zmniejszenie obciążenia transportowego w najbardziej intensywnych godzinach i równomierniejsze rozłożenie ruchu w ciągu doby.
W ostatnich miesiącach Bałtycki Hub zmaga się ze wzrostem liczby pojazdów, co prowadzi do przeciążenia infrastruktury, opóźnień w obsłudze klientów oraz ryzyka powstawania korków w strefach przyległych. Wprowadzenie opłaty za wjazd w godzinach szczytu, według kierownictwa, ma zachęcać przewoźników do bardziej elastycznego planowania tras i wybierania mniej obciążonych godzin. Dzięki temu zmniejszy się presja na terminal i wzrośnie efektywność jego funkcjonowania.
Jednocześnie nowe rozwiązanie wywołało krytykę ze strony firm logistycznych. Przewoźnicy podkreślają, że dodatkowe koszty nieuchronnie zwiększą cenę transportu i mogą przełożyć się na końcową stawkę dla klientów. Dla dużych operatorów wydatki te wydają się stosunkowo kontrolowane, jednak dla średnich i małych przedsiębiorstw dodatkowa opłata staje się poważnym obciążeniem finansowym.
Reakcja rynku i możliwe konsekwencje
Eksperci zauważają, że wprowadzenie dodatkowych opłat jest częścią szerszego trendu w globalnej logistyce, gdzie operatorzy coraz aktywniej poszukują sposobów regulacji ruchu i optymalizacji wykorzystania infrastruktury. W przypadku Bałtyckiego Hubu pojawiają się jednak pytania dotyczące przejrzystości polityki taryfowej oraz jej długoterminowych skutków dla konkurencyjności terminala. Niektórzy analitycy sugerują, że w średniej perspektywie taki krok może skłonić część przewoźników do zmiany tras i być może wyboru alternatywnych hubów, gdzie podobnych ograniczeń nie ma.
Same firmy transportowe już zaczęły dostosowywać się do nowych warunków. Część operatorów planuje przenosić główne operacje na noc, kiedy dodatkowe opłaty nie obowiązują. Może to potencjalnie zmienić łańcuchy logistyczne w całym regionie, ponieważ nocne dostawy będą wymagały innych harmonogramów pracy magazynów, służb celnych i serwisowych. Jednocześnie zmiany te mogą spowodować dodatkowe obciążenie dla personelu oraz zwiększyć koszty organizacji pracy w trybie nocnym.
Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od tego, jak szybko przewoźnicy zdołają dostosować swoją działalność i na ile administracja Bałtyckiego Hubu będzie gotowa uwzględniać opinie biznesu. Jeżeli nowy system okaże się skuteczny i zmniejszy szczytowe obciążenia, może stać się wzorem dla wdrażania podobnych rozwiązań w innych europejskich węzłach logistycznych. Jeśli jednak koszty dla przewoźników okażą się zbyt wysokie, istnieje ryzyko spadku wolumenów ładunków obsługiwanych przez Bałtycki Hub.
Czytaj także: Ciężarówka bez kabiny na drogach Belgii — Einride T-Pod